Wpisany przez Administrator
|
poniedziałek, 09 września 2013 16:14 |
Na wakacje wyjeżdża się. Zostawia się za sobą codzienność, zostawia się problemy i ludzi z nimi związanych, zostawia się miejsca zarówno te realne, jak i te w cyberprzestrzeni, wyłącza sie połączenia GSM, odcina się od kiosku z codzienną prasą i telewizyjnymi serwisami informacyjnymi. Odjazd całkowity. Totalny.
![](/images/stories/nr23/IMG_2449.JPG) ... Przed nami podobno najdziksze obszary Europy. Rozlewiska Prypeci i jej dopływu – Turii. Obie rzeki niemal bez nurtu, miejscami kompletnie zarośnięte twardą, ostrą rośliną – pod nią 2-3 metry wody. Na Prypeci spotykamy specjalny pojazd, podobny do ratraku, usuwający roślinność zarastającą rzekę ...
![](/images/stories/nr23/IMG_2671.JPG) Specjalny pojazd do oczyszczanie Prypeci.
![](/images/stories/nr23/IMG_1898.JPG)
Chłopcy łowią na sieci w płytkiej wodzie pod brzegiem...
![](/images/stories/nr23/IMG_2106.JPG)
dorośli na wędkę z dala od wioski.
![](/images/stories/nr23/IMG_2200.JPG) Wioska niedaleko.
![](/images/stories/nr23/IMG_2376.JPG) Konie na moście drogi międzynarodowej
![](/images/stories/nr23/IMG_2770.JPG)
![](/images/stories/nr23/IMGP2731.JPG) Za te ryby trzeba wypić...
|