Byłoby nietaktem podejrzewać Pana, że nie pamięta wierszyka Marii Konopnickiej, bo że zna jestem przekonany, o pięknie świata ukazującego się dzieciom podczas podróży furką ciągnioną zapewne przez rączego konika. Jadą, jadą dzieci drogą, siostrzyczka i brat i nadziwić się nie mogą jaki piękny świat.