Trzy wiatry str.1 |
21 stycznia, po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa na prezydenta USA, Mateusz Morawiecki napisał na platformie X: Wiatr zmian. Wieje coraz szybciej w stronę Polski. Ponad 60 lat temu Bob Dylan w Blowin' in the Wind zadał kilka także dzisiaj ważnych pytań: ... Ile razy człowiek może odwrócić głowę I udawać, że po prostu nie widzi? ... Ile jeszcze śmierci, zanim się dowie Że zginęło zbyt wielu ludzi? ... Odpowiedź niesie wiatr ... Przyznam, że wolałbym, aby dotarł w naszą stronę wiatr wyśpiewany przez Dylana. A przynajmniej ten z dwoma zacytowanymi pytaniami. Bo gdy w uszy pana Morawieckiego wiał wiatr zmian zapowiadanych przez Donalda Trumpa, do biura WOŚP przesyłano groźby, w tym także groźbę śmierci względem Jerzego Owsiaka. W jednej z gróźb wyznaczono nawet nagrodę w wysokości 100 tysięcy złotych za zabójstwo lidera Fundacji. Podczas prowadzonej przez TV Republika bezpośredniej transmisji z bezprawnej interwencji posła PiS Kowalskiego w biurze WOŚP, ktoś zadzwonił do biura WOŚP i przekazał informację: jestem w posiadaniu karabinu szturmowego i dwóch granatów, jutro o 17:00 dokonam zamachu na Jurka Owsiaka, proszę mu przekazać, że wystrzelam całą jego rodzinę. Ktoś inny zadeklarował, że siekierą odrąbie Jerzemu Owsiakowi głowę. Zadzwonił także 71-letni mężczyzna i oświadczył, że trzeba zabić Owsiaka. A gdy został zatrzymany za groźby karalne, wyznał, że do działania zainspirował go materiał emitowany w Telewizji Republika, która przed finałem WOŚP emitowała programy publicystyczne mające zdyskredytować Fundację i jej prezesa Jerzego Owsiaka.
…
Nie uważam nic – tak odpowiedział na pytanie o ucieczkę Marcina Romanowskiego do Budapesztu kandy-dat na prezydenta, Karol Nawrocki. Wydaje się, że coraz więcej osób zaczyna „nie uważać nic”. I nie ma się co dziwić. Media zostały przypisane do konkretnych „politycznych wiatrów”. I albo wystawiamy się na jeden z nich, nie dopuszczając do siebie innych, albo rezygnujemy z wiatrochronów i w różnych sondażach zasilamy tych niezdecydowanych. Ale, po frekwencyjnym boomie w wyborach 2023 roku, przybywa tych, dla których współczesna polityka staje się nie do przyjęcia, a politycy coraz częściej jawią się jako kasta cwaniaków, korzystających z zasad demokracji do osiągania korzyści materialnych. Mnie skojarzyło się to z tym piosenką Lecha Janerki z płyty Fiu, fiu z 2002 roku Wieje: ... Bo chociaż wiem Skąd biorą się te wszystkie szmery w niebie Wieje, Wieje, No wieje i rozwiewa mnie … Wyprowadzam się, wyprowadzam się na górę Wyprowadzam się i zasilam czarną dziurę A ty możesz zostać.
No to zostać, czy zasilić czarną dziurę? Oto jest pytanie.
|